Pogoda dopisała i w końcu udało się nakręcić filmik z perspektywy biegacza – te nieco ponad 4 minuty to skrót z godziny (z małym haczkiem) biegania po mojej ulubionej krakowskiej miejscówce. Bo jak pewnie wiadomo najlepszą miejscówką do biegania w terenie po Krakowie jest Lasek Wolski. Mnogość ścieżek i urozmaicenie terenu pozwala na tworzenie pętli o długościach od 6 do 10-14 km i przewyższeniami od 150 do 500 metrów. Dodatkowo położenie Lasku powyżej centrum Krakowa sprawia, że tamtejsze powietrze jest czystsze :)
Dlatego jeżeli nie mogę jechać w góry to właśnie tam staram się biegać. O ile zwykle biegam tam spokojnie to korzystając z okazji, że znajomi z WKS Wawel – Orienteering Team w okresie zimowym organizują tam zawody, robię sobie gruntowną comiesięczną wentylację płuc i testowanie tętna maksymalnego :) W Grand Prix Krakowa w biegach górskich startuję już 3 rok, zawsze na trasie Ambitnej Jedenastki (11,6 km +-470m), zwykle próbując pobić mój poprzedni wynik – co dosyć rzadko się udaje :) ze względu na różny poziom formy w okresie zimy. Dodatkowo od czasu do czasu biegam sobie kontrolnie tą trasą bez zawodów – taka trasa refencyjna dosyć dobrze pozwala ocenić stan przygotowania do biegów górskich w sezonie :).
Poniżej film z pewnego grudniowego startu:
