Przy okazji wizyty u rodziny wyskoczyłem w Bieszczady, aby zrobić tradycyjną coroczną trasę – dużą pętlę czerwonym szlakiem.
Nie tylko o bieganiu i górach
Przy okazji wizyty u rodziny wyskoczyłem w Bieszczady, aby zrobić tradycyjną coroczną trasę – dużą pętlę czerwonym szlakiem.