Ultramaraton na orientację KIWON – edycja 2021 – trasa TP50
tereny styku małopolski i podkarpacia. W tym roku do zdobycia było 18 punktów kontrolnych umieszczonych w charakterystycznych miejscach i fantastycznym terenie.
Czytaj dalejNie tylko o bieganiu i górach
tereny styku małopolski i podkarpacia. W tym roku do zdobycia było 18 punktów kontrolnych umieszczonych w charakterystycznych miejscach i fantastycznym terenie.
Czytaj dalejTegoroczny Kiwon nie zaskoczył – zgodnie z moimi obserwacjami z roku na rok podnosił poprzeczkę aby w tym roku tak właściwie stać się dla mnie niemalże idealnym pieszym rajdem na orientację (dla rajdów bez etapu BNO). Świetne tereny Obniżenia Gorlickiego i Pogórza Jasielskiego, pagórki nie za małe i nie za
Czytaj dalejDwa tygodnie po Mordowniku zaplanowałem kolejny start w PMnO, tym razem w nieco bardziej płaskim terenie. Miało być lekko, przyjemnie i szybko, ale Marcin zepsuł całą zabawę 😉, bo oprócz tradycyjnych przelotów zbudował dwie dosyć trudne trasy BNO. Każda z nich zajęła mi około 2 godzin – no ale tak
Czytaj dalejFilm z Rudawskiej Wyrypy poniżej
Czytaj dalejMordownik to impreza należąca do cyklu PMNO, która jest stałym elementem mojego kalendarza biegowego. W tym roku wróciliśmy w Beskid Niski, gdzie organizatorzy obiecali nam łomot podobny do tego podczas Mordownika z 2014 roku. Czy im się udało – możecie przeczytać poniżej.
Czytaj dalejPonieważ nikt mnie nie pyta o zdanie to się wypowiem :)Poniżej moja subiektywna ocena imprez z cyklu PMNO w których wystartowałem.
Czytaj dalejKorzystając z corocznego wyjazdu nad Bałtyk postanowiłem przy okazji wystartować w jakichś zawodach z cyklu PMNO. Możliwości miałem dwie – albo jechać przez Poznań i wystartować w maratonie Szaga, albo wracając zaczepić o Koszalin i wystartować w maratonie Czarna Cobra. Ponieważ start w Szadze wiązałby się z jakimś koszmarnie wczesnym
Czytaj dalejNadeszło lato roku 2018, a więc nadszedł czas na coroczny start w letniej edycji Rajdu Czterech Żywiołów. Był to mój szósty start w tej imprezie, czwarty start w letniej edycji. W tym roku wahałem się pomiędzy startem w trasie rajdowej i pieszej, dopiero pojawienie się na trasach rajdowych obowiązkowego pływania
Czytaj dalejNigdy nie byłem na Mazurach, a trochę lat już mam :). Dlatego w tym roku postanowiłem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i odwiedzić ten region przy okazji startując po raz pierwszy w maratonie na orientację Mazurskie Tropy o którym słyszałem dużo dobrego – aby samemu się przekonać o legendarnej jakości
Czytaj dalejKrótko może opisze mój siódmy start w Maratonie Kierat. W tym roku ten start był zaplanowany i pewny, zapisuję się już w marcu i po prostu zaczynam oczekiwać na weekend końca maja w kolejnym roku. Kontuzja dalej nie jest wyleczona, więc raczej nastawiam się na spokojne napieranie niż ściganie. Na
Czytaj dalej