Czarna Cobra 2018 TP50 – Relacja
Korzystając z corocznego wyjazdu nad Bałtyk postanowiłem przy okazji wystartować w jakichś zawodach z cyklu PMNO. Możliwości miałem dwie – albo jechać przez Poznań i wystartować w maratonie Szaga, albo wracając zaczepić o Koszalin i wystartować w maratonie Czarna Cobra. Ponieważ start w Szadze wiązałby się z jakimś koszmarnie wczesnym
Czytaj dalej